![]() |
źródło: tumblr.com |
Od dobrych dwóch lat prawie nie chorowałam. Odkąd trenuję i jestem aktywna fizycznie praktycznie zapomniałam czym jest ból gardła, katar czy o zgrozo gorączka. Ale teraz już sobie wszystko przypomniałam. Tak - w poniedziałek dopadło mnie przeziębienie. Mimo to, wtorkowego treningu nie odpuściłam. Wiedziałam, że albo się wykuruję na sto procent albo padnę i rozłożę się totalnie. Nie rozłożyłam się, ale lepiej też nie jest. Dzisiaj zaplanowałam trening, ale zdrowy rozsądek podpowiedział mi, że jednak lepiej dać sobie spokój. Koncentracja i jasność umysłu są na tym samym poziomie, ale osłabienie, ból mięśni, katar i ból gardła nadal nie dają o sobie zapomnieć. Z bólem serca zostaję dzisiaj w domu i dzielę się z Wami informacjami na temat
Czy podczas przeziębienia warto trenować?
Każdy lekarz sportowy powie to samo - jeśli jesteś w stanie to ćwicz, jeśli nie, to odpuść. Dr Lewis G. Maharam autor książki "Running Doc's Guide to Healthy Running" zapewnia, że jeśli objawy czujemy powyżej szyi - czyli jest to tylko katar lub ból gardła - nie ma potrzeby zaprzestania treningów.
Aktywność fizyczna pomaga wzmocnić odporność, o czym sama się przekonałam. Ale niestety nie jestem ze stali. Ciągłe treningi, stres, dodatkowo przewianie, nagła zmiana temperatury spowodowały, że mój organizm zaprotestował. Każdy człowiek jest inny. Ja czułam, że powinnam odpuścić, bo nawet trening nie przyniósłby mi ani satysfakcji ani frajdy. Ale Wy nie musicie odpuszczać. Wszystko zależy od tego jak na trening zareaguje nasz organizm, od tego jakie ćwiczenia wybierzemy oraz od zaawansowania choroby.
Osoby, które uprawiają sport zapadają na choroby górnych dróg oddechowych nawet cztery razy rzadziej. Nawet delikatne, regularne ćwiczenia minimalizują ryzyko złapania infekcji. Z drugiej strony badania wskazują, że osoby trenujące bardzo intensywnie osłabiają swoją odporność.
"Przeprowadzono
test na grupie biegaczy, którzy przygotowywali się do maratonu. Okazało
się, że ponad 40% z nich po zwiększeniu wysiłku 2 miesiące przed
zawodami przynajmniej raz zachorowało na grypę. Jak zapobiec tego typu
sytuacjom? Najlepiej przestrzegać odpowiednio zbilansowanej diety, która
dostarczy organizmowi niezbędnych wartości odżywczych".
![]() |
źródło: tumblr.com |
Delikatne ćwiczenia przy lekkim przeziębieniu nie pogłębią choroby, tak więc śmiało możemy ćwiczyć, jeśli tylko mamy na to siłę i czujemy się na tyle dobrze, żeby wejść na bieżnię z katarem. Sygnały, których nie powinniśmy lekceważyć to:
- gorączka
- ogromne zmęczenie
- ból mięśni i stawów
- powiększone węzły chłonne
Trening w takim stanie niewątpliwie doprowadzi do rozwoju choroby. Jeśli dopadnie nas grypa albo wirus najlepiej dać sobie tydzień albo dwa odpoczynku, by po tym czasie wrócić do intensywnych treningów. Nie należy rozpoczynać ćwiczeń przed całkowitym wyzdrowieniem, bo może się to skończyć nawrotem choroby. Nie możemy się spieszyć, przez pierwszy tydzień po wyleczeniu infekcji powinniśmy zacząć od delikatnych treningów i stopniowo przechodzić do intensywnych treningów. Powinniśmy obserwować nasz organizm i zwracać uwagę na swoje samopoczucie. Jeśli zbyt wcześnie wrócimy do ćwiczeń możemy bardzo szybko doprowadzić do nawrotu choroby. Powodem będzie niedoleczona infekcja. Przeziębienie jest często sygnałem ostrzegawczym przetrenowania, a przerwa w treningu może zapobiec kontuzjom.
Wiele ostatnich badań naukowych wskazuje, że trening może przyspieszyć nasz powrót do zdrowia. Należy pamiętać, że nie zawsze ćwiczenia podziałają na nas dobrze i przyniosą dobre efekty. Możemy przeprowadzić łatwy test, o którym wspomniałam na samym początku - "nazwijmy je po polsku testem szyi 'neck
check'. Jest to kwintesencja anatomicznego położenia objawów. Jeśli więc
żaden z objawów przeziębienia nie schodzi poniżej poziomu szyi,
istnieje możliwość ćwiczeń o niewielkim / średnim nasileniu ze znikomym
ryzykiem. Objawy te obejmują ból gardła, katar, łzawienie. W
przeciwieństwie do tego kaszel, nudności, wymioty, bóle mięśni, uczucie
ogólnego rozbicia i gorączka, są przeciwwskazaniem do każdej aktywności
fizycznej. Co ciekawe, w tym przypadku, stresy związane z życiem
osobistym i pracą traktowane są na równi z aktywnością fizyczną i
zdecydowanie przeciwwskazane. Istnieje też drugi test, który stanowi
niejako fazę drugą wykluczeń po ‘teście szyi’. Chodzi o 'test progresji'
objawów klinicznych po rozpoczęciu umiarkowanej aktywności na początku
treningu. Jeśli więc objawy przeziębienia w istocie nie schodzą poniżej
poziomu szyi, a zależy nam na kontynuowaniu treningu, należy poznać
odpowiedź organizmu na ćwiczenia. Przy niewielkiej intensywności objawy
powinny ustąpić, powinna poprawić się drożność przewodów nosowych,
zniknąć ból głowy i słabnąć drapanie w gardle. Nasilające się
dolegliwości świadczą o konieczności rezygnacji z ćwiczeń."
![]() |
źródło: google.com |
Jak już wspominałam na początku - "jeżeli nasza choroba wiąże się z objawami powyżej szyi np. ból gardła, katar,
kichanie, ból głowy śmiało można ćwiczyć. Badania wykazały, że
wykonywanie ćwiczeń w tym stanie może poprawiać odporność organizmu.
Jeżeli objawy dotyczą części poniżej szyi np. bóle mięśni, dreszcze, wysoka temperatura ciała, bóle brzucha, biegunka, wymioty, ćwiczenia należy odłożyć na bok. Wykonywanie ćwiczeń wówczas może nasilać objawy choroby i wydłużyć czas powrotu do zdrowia. Jeżeli ma się grypę, należy w domu przeczekać czas potrzebny do wyleczenia i dopiero wrócić do ćwiczeń."
Jeżeli objawy dotyczą części poniżej szyi np. bóle mięśni, dreszcze, wysoka temperatura ciała, bóle brzucha, biegunka, wymioty, ćwiczenia należy odłożyć na bok. Wykonywanie ćwiczeń wówczas może nasilać objawy choroby i wydłużyć czas powrotu do zdrowia. Jeżeli ma się grypę, należy w domu przeczekać czas potrzebny do wyleczenia i dopiero wrócić do ćwiczeń."
Jak ćwiczyć podczas infekcji:
- lekkie treningi - marsz, trucht, ćwiczenia z małymi obciążeniami, joga, pilates
- niska intensywność treningów
- dłuższy czas odpoczynku między seriami
- picie dużej ilości wody
- odpoczywanie i duża ilość snu
Ważne jest by w czasie choroby słuchać ciała. Jeżeli podczas ćwiczeń poczujesz, że stan chorobowy pogarsza się, przerwij ćwiczenia.
Na koniec ciekawostka: "Istnieją też
wirusy mające powinowactwo zarówno do dróg oddechowych jak i do mięśnia
sercowego (Coxackie). Ćwiczenia fizyczne w przypadku infekcji
powodowanej tym patogenem zwiększają rozległość uszkodzeń mięśnia
sercowego i nasilają objawy kliniczne, a więc zaburzenia rytmu serca, a
także w skrajnych przypadkach mogą powodować niewydolność krążenia.
Prowadzenie treningów o dużej intensywności powoduje również powstanie
okna obniżonej odporności podczas którego nasila się replikacja wirusa, a
uszkodzenia tkanek spowodowane stresem mechanicznym niepotrzebnie
angażują układ odpornościowy, który nie może ogniskować
swoich działań
na rozwijającej się infekcji. Umiarkowany wysiłek podczas lekkich objawów chorobowych może poprawić
stan zdrowia, wykazuję on pozytywne zmiany w układzie odpornościowym.
Wysiłek powoduje, że komórki odpornościowe szybciej przepływają po
organizmie, a ten wytwarza więcej makrofagów, czyli komórek atakujących
bakterie. Taki stan oczywiście nie trwa długo, jednak naukowcy są
zdania, że ruch podczas choroby ma pozytywne skutki. Pamiętaj, że zbyt
intensywne i zbyt długie ćwiczenia obniżają odporność organizmu, co
w konsekwencji doprowadzić może do pogorszenia zdrowia.
![]() |
źródło: google.com |
Naukowcy wykazali, że osoby ćwiczące szybciej wracają do zdrowia. Tak więc
regularne pocenie się odsunie widmo chorób, a co za tym rzadziej
będziemy rezygnowali z treningów."
Tak więc ćwiczcie, ale uważnie obserwujcie organizm i nie dajcie się zwariować. Tygodniowa przerwa jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a po tym czasie na pewno wrócicie pełni motywacji, siły woli i z radością na salę treningową. Ja już nie mogę się doczekać kolejnego treningu :)
źródło:
http://trener.pl
http://fitness.sport.pl
również zauważyłam, że rzadziej choruję, jednakże ze stali także nie jestem i czasem mnie coś złapie, nigdy nie rezygnuję wówczas z treningu o ile nie mam gorączki, gorączka jest dla mnie sygnałem do pełnego odpoczynku, nie chcę narażać zdrowia jeszcze bardziej, poza tym każdy wie, jak czujemy się podczas gorączki, to nie jest stan, w którym z ochotą będziemy ćwiczyć ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mądry post, wiele osób trenuje podczas bardzo złego samopoczucia. Jeśli jestem lekko przeziębiona wybieram Callanetics, jak mocniej- odpoczynek :-)
OdpowiedzUsuńjeżeli jestem lekko przeziębiona to lubię chociaż chwilę poćwiczyć żeby się poruszać i ogrzać.ale kiedy bolą mnie mięśnie i mam gorączkę to odpuszczam trening bo nie mam na niego siły:)zdrowiej szybko i wracaj do treningów!!:)
OdpowiedzUsuńPodczas gorączki lepiej odpuścić :) Dzięki, ja już się nie mogę doczekać treningu :)
UsuńDobrze że o tym napisałaś,przydatne informacje:)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście zdrówka dla Ciebie:)
Dzięki :)
UsuńWolę odpuścić niż robić coś na siłę...
OdpowiedzUsuńTen ostatni cytat o czasie bardzo wiele zmienił w moim życiu. Znam go od dawna i przestawił mi w głowie trybiki na dobry tor :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Na mnie też niektóre cytaty tak działają. Dlatego też umieszczam je na swoim blogu, bo może komuś pomogą, tak jak mi kiedyś pomogły :)
UsuńOstatni napis mnie zastrzelił... dzięki
OdpowiedzUsuńNever give up ;)
Usuń