źródło: jejswiat.pl |
Biegaczki mają formę.
Joginki równowagę.
Fanki crossfitu siłę.
Pływaczki mają to wszystko plus boskie ciało.
Przyznam się, że pływania obawiałam się bardziej niż zjedzenia pączka o godzinie 22.00. W końcu zdecydowałam, że nadszedł czas dobrze nauczyć się pływać, żeby bez trudu przepłynąć jeden, dwa, a nawet kilka basenów. Przy okazji dobrze się bawić i wymodelować sylwetkę. Udało się ! Chociaż nie obyło się bez przykrej dolegliwości, którą złapałam na basenie i która zdołała mnie w 99% do niego zniechęcić, ale ten 1 % sprawił, że po dojściu do siebie postanowiłam znów wskoczyć do wody !
Jakie korzyści płyną z pływania i regularnego chodzenia na basen ? Przeczytajcie, a może i Was uda mi się zachęcić do wspólnego wyjścia na basen :)
Pływanie to jedna z najbardziej bezpiecznych i ogólnorozwojowych dyscyplin sportowych.
Pływanie to jedna z najbardziej bezpiecznych i ogólnorozwojowych dyscyplin sportowych.
Poprawia humor, ogólne samopoczucie, a przede wszystkim kondycję i stan zdrowia. Zaletą jest, że pływać może każdy, bez względu na wiek i stan zdrowia, także te osoby, które szybko łapią kontuzje lub nie mogą uprawiać innych form sportu. Problem ze stawami, kręgosłupem, bóle pleców i inne dolegliwości szkieletowo-mięśniowe są w stanie zniknąć po regularnym uczęszczaniu na basen. Dzięki pływaniu wzmacniamy mięśnie wokół kręgosłupa, poprawiamy postawę, zapobiegamy schorzeniom stawów i kości. Wzmacniamy układ krążenia i układ oddechowy.
Kolejną zaletą pływania jest to, że bez względu na pogodę, można pływać przez cały rok ! Wystarczą tylko dobre chęci i odrobina motywacji.
Im bardziej urozmaicisz swoje pływanie, tym więcej schudniesz. Możesz
pływać dwoma stylami, możesz używać deski pływackiej oraz tuby
wypornościowej. Według shapefit.com wolniejsze pływanie spala tkankę tłuszczową, szybkie pływanie od 20 do 30 minut
nie tylko pozwoli spalić dużo kalorii, ale i zwiększyć swój metabolizm
na kilka godzin.
Nie objadaj się po treningu. Badania naukowców pokazują, że niska temperatura wody w basenie bardzo zwiększa apetyt. Warto więc mieć przygotowany jogurt i owoce, aby nie doprowadzić do zjedzenia zawartości lodówki. Tylko Michael Phelps może pozwolić sobie na zjedzenie 12 000 tys. kalorii codziennie, ale on spędza w wodzie codziennie 5 godzin.
Zalety pływania:Nie objadaj się po treningu. Badania naukowców pokazują, że niska temperatura wody w basenie bardzo zwiększa apetyt. Warto więc mieć przygotowany jogurt i owoce, aby nie doprowadzić do zjedzenia zawartości lodówki. Tylko Michael Phelps może pozwolić sobie na zjedzenie 12 000 tys. kalorii codziennie, ale on spędza w wodzie codziennie 5 godzin.
- Wzmaga wydolność kości i mięśni.
- Sprzyja utrzymaniu ruchowości stawów.
- Wpływa na prawidłowa postawę i przeciwdziała skrzywieniu kręgosłupa.
- Polepsza koordynację ruchową i giętkość ciała.
- Odmładza skórę (dzięki wzmożonemu przepływowi krwi w trakcie ćwiczenia).
- Wzmożony przepływ krwi wzmacnia naczynia krwionośne mięśni i włókna mięśnia sercowego, które stają się silniejsze, elastyczniejsze i grubsze.
- Zwiększa objętość oddechową płuc.
- Podnosi tempo przemiany materii (w trakcie ćwiczeń spalasz niepotrzebne kalorie).
- Poprawia samopoczucie i stan zdrowia psychicznego oraz poczucie własnej wartości.
Kiedy naukowcy z Indiana University przyjrzeli się osobom rekreacyjnie uprawiającym sport, okazało się, że ci, którzy pływali, mieli więcej beztłuszczowej masy mięśniowej, węższe talie i mniejsze obwody w biodrach.
Sekret pływania tkwi w odciążającym działaniu wody.
Wystarczy się w niej zanurzyć, by poczuć
się lżej i wystarczy trochę popływać, by ważyć mniej. Pokonywanie
basenów angażuje niemal wszystkie mięśnie, sprawnie podkręca metabolizm i
pozwala wyrzeźbić zgrabną sylwetkę. Woda ma ok.
800-krotnie większą gęstość niż powietrze. Dzięki temu każde
odepchnięcie działa jak trening oporowy dla ramion, nóg, bioder czy
pośladków.
Spokojnie pływając, przez godzinę spalasz około 500 kcal, i aż 700 kcal, gdy robisz to nieco szybciej.
Oprócz tego, że spalasz kalorie na bieżąco w
wodzie, budujesz masę mięśniową, która powoduje, że Twój metabolizm się
rozkręca, a kalorie znikają jeszcze długo po wyjściu z szatni i
wyschnięciu włosów. Chociaż woda potrafi być okrutna dla
tłuszczu, to jednocześnie jest łagodna dla ciała. Twoje stawy będą Ci
wdzięczne, jeśli dasz im trochę odpocząć od siły grawitacji.
źródło: zdrowie.gazeta.pl |
Przed pójściem na basen pamiętaj jeszcze o
jednym.
Chlor zapewnia czystość wody. Niestety, nie jest to pierwiastek przyjazny włosom –
wysusza je i może zmniejszać trwałość koloryzacji. By tego uniknąć,
przed pływaniem zamocz głowę pod prysznicem, dzięki temu wilgotne już
włosy mniej nasiąkną chemią z basenu.
Przekonaj się też do czepka. Ten wróg
wszystkich fryzur jest Twoim sprzymierzeńcem w walce o lśniące pasma. Po
treningu starannie opłucz lub najlepiej umyj włosy. Jeśli pływasz
często, sięgaj po kosmetyki neutralizujące chlor.
Pływanie to świetny trening całego ciała, który nie obciąża
Twoich stawów i pozwala spalić mnóstwo kalorii.
Poza tym pływając, rozciągasz i wydłużasz swoje ciało. Earl Walton, instruktorka pływania i właścicielka nowojorskiego klubu sportowego Tailwind Endurance, podaje 4 powody, dla których poleca pływanie każdemu:
1. Cross-Trening
„Pływanie to niskoobciążeniowy trening,
który polecam zarówno biegaczom czy miłośnikom siłowni jak i każdemu,
kto musiał nieco zwolnić z powodu nadmiernego obciążenia stawów
biodrowych, kolanowych lub skokowych”.
2. Trening mięśni brzucha
Pływanie może wzmocnić Twoje ramiona, nogi,
plecy i mięśnie pośladków, to oczywiste. Mniej oczywiste jest to, że
pływanie to także świetny trening mięśni głębokich.
„Woda jest 724 razy
gęstsza niż powietrze i powoduje stały opór, który zmusza do większej
pracy całe Twoje ciało” – wyjaśnia Walton. Mięśnie głębokie, które są
jakby podstawą Twojego ciała stają się dzięki temu mocniejsze.
3. Mocniejsze serce
Pływanie to także świetny trening aerobowy.
Zmusza Twój organizm do nauczenia się nowych sposobów oddychania – nie
da się pływać, nie zanurzając głowy. „Poprzez pogłębianie każdego
oddechu, zmuszasz płuca i serce do bardziej wydajnej produkcji tlenu. Więc Twoje mięśnie sercowe stają się
mocniejsze”.
źródło:rude-and-ginger.blog.pl |
4. Pokonywanie własnych słabości
Pływanie może Ci dodać mnóstwo pewności
siebie. Uczenie się i doskonalanie nowej umiejętności pokonuje strach
związany z potencjalnym ryzykiem. „Ustanowienie sobie celu, np.
przepłynięcia 25 metrów (standardowa długość basenu) ileś razy lub nawet
jeden raz na początek, może być doświadczeniem zmieniającym życie –
zdradza Walton. – Jako trenerka pływania widziałam to już
niejednokrotnie i uważam, że tego typu zadowolenie z pokonania własnych
słabości to chyba największa zaleta pływania”.
Do wyjścia na basen wystarczą kostium, czepek i okularki. Plus dobry
plan, jak zacząć, żeby za szybko nie skończyć.
Dlatego pływamy spokojnie, dzielimy trening
na krótsze segmenty, mieszając style i robiąc przerwy na uspokojenie
oddechu. Jeżeli wchodzimy do basenu po długiej przerwie, przez pierwsze 2
tygodnie robimy wolno i swobodnie 4 długości basenu, odpoczywamy do
unormowania oddechu i powtarzamy ten cykl 5-10 razy.
I najważniejsze: jeśli mamy jakiekolwiek
trudności lub wątpliwości, zgłośmy się do instruktora lub ratownika. Ale
do tego chyba namawiać nie trzeba ;)
źródło: http://womenshealth.pl
A jak jest u Was z pływaniem, czy lubicie pływać, jak często chodzicie na basen ?
Jestem ciekawa Waszych opinii ! :)
Ja właśnie wróciłam do pływania po wielu latach przerwy i bardzo to lubię.
OdpowiedzUsuńO to piąteczka, tak samo mam - 5 lat nie pływałam, ale wróciłam do tego od wakacji :)
UsuńU mnie z pływaniem to raczej sezonowo, choć największy wpływ mają na to finanse. W tzw.: międzyczasie są inne zajęcia rekreacyjno-sportowe, stąd ta okresowość w pływaniu. Już nadchodzi sezon na basen..tak, tak na jesień i zimę, to mój czas. :)
OdpowiedzUsuńKocham pływać, choć już dawno mnie na basenie nie było. Chyba włączę z powrotem do planu treningowego. ;)
OdpowiedzUsuńW semestrze zimowych chodziłam na basen, nie było to jakieś przyjemne, ale co nieco dało :) Mieliśmy nawet test na ilość przepłyniętych basenów w ciągu danego czasu, ale nie pamiętam swojego rekordu. Pamiętam, że byłam z siebie dumna.
OdpowiedzUsuń/meainsolita.blogspot.com
Od początku roku szkolnego staram się być z córką na basenie 2x w tygodniu. Po prawie miesiącu muszę przyznać, że ta forma aktywności jest jak dla mnie najlepsza. Świetnie się czuję, robię to z przyjemnością czego nie mogę powiedzieć o ostatnich miesiącach walki z samym sobą na siłowni. Polecam wszystkim
OdpowiedzUsuńW pływaniu jest super to, że nie obciąża stawów. Dzięki temu mogłam pływać zanim zoperowano mi kolano i była to jedyna możliwa aktywność fizyczna.
OdpowiedzUsuńTeraz choć mogę odrobinę więcej i tak powrócę do pływania. Ma ono zbyt dużo zalet i sprawia mi za dużo przyjemności żebym z tego zrezygnowała :)
Każda forma aktywności fizycznej wpływa na odchudzanie dodatkowo dobrze zbilansowana dieta i można wypracować wymarzoną sylwetkę.
OdpowiedzUsuńJa jako dziecko strasznie lubiłam pływać i pluskać się w wodzie nad jeziorem. I w dalszym ciągu kocham morze i uwielbiam nad nie jeździć. Chociaż muszę przyznać, że z czasem mój zapał do pływania osłabł :( Chyba muszę na nowo pokochać pływanie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pływać, świetnie czuję się w wodzie :) mam jednak słabą kondycję i niestety po kilku minutach nie mam już jak zaczerpnąć oddechu. Zamierzam jednak nad tym popracować :) świetna, treściwa notka. Zostaję na dłużej.
OdpowiedzUsuńZałożyłam dzisiaj bloga. Chciałabym Cię zaprosić.
better-for-myself.blogspot.com
:*
Własnie w ciąży mam zamiar całe 4 miesiące chodzić na basen :)
OdpowiedzUsuńKiedyś przepływałam 2000 metrów, niemal co dzień! Tak to prawda kocham wodę, ale potem zostałam mamusia i basen oraz wszystko trafił szlag. Od niedawna wróciłam do ćwiczeń, na razie nie pływam, ale bardzo bym chciała. Faktycznie bardzo szybko się chudnie po basenie, szczególnie gdy się pływa dystansowo, coś wspaniałego!
OdpowiedzUsuńO tak, to trzeba przyznać, pływanie to sport bardzo "prozdrowotny". Według mnie idealnie wchodzi po siłowni taki basenik (ale oczywiście mówimy tutaj o rekreacyjnym pływaniu, bo na zmęczeniu jak zaczniemy się forsować, to może być niebezpiecznie). :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój blog! Rewelacyjny,ciekawy i takiiiii...inspirujący! Czas na trening!:) Pozdrawiam Magda:)
OdpowiedzUsuńUczyłam się kiedyś pływać ale zupełnie mi to nie wychodzi chociaż chciałabym :) U mnie w pracy spora część kolegów i koleżanek chodzi na basen i strasznie im zazdroszczę tej umiejętności :)
OdpowiedzUsuńPływanie jest jedną z ciekawszych form rekreacji choć nie przyniesie ona takich rezultatów jak dobrze ułożona dieta oraz odpowiedni trening.
OdpowiedzUsuńBardzo miło się to czyta ;) http://czarymery.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMimo całkiem rozwiniętej formy (dzięki "fitnessom", siłowni, wycieczkom rowerowym) przy pływaniu szybko się męczę. Technika zapewne pozostawia sporo do życzenia. Z każdą wizytą na basenie jest jednak lepiej. Po pływaniu czuję się bardzo odprężona :) Polecam!
OdpowiedzUsuńwww.100club.pl
Świetny wpis. Ja podchodziłam do nauki pływania kilka razy. W końcu przełamałam swój strach i nauczyłam się pływać. Teraz pływanie to dla mnie urozmaicenie codziennego treningu, czyli biegania, ale również sposób na relaks.
OdpowiedzUsuńJa zacząłem pływać ze względu na moje stawy, który podczas biegania bardzo cierpiały. Jeśli ktoś ma taki problem to gorąco polecam basen:)
OdpowiedzUsuńPływać mocne interwały czy raczej spokojnie przez 45-60 min ale ciągle. CO lepsze na redukcje tkanki tłuszczowej ?
OdpowiedzUsuńPływanie doskonale poprawia wydolność organizmu oraz pomaga w harmonijnym rozwoju wszystkich partii mięśni. Może też być bardzo dobrą formą aktywności w dniu potreningowym. Oczywiście pod warunkiem doboru odpowiednich obciążeń.
OdpowiedzUsuńMam problemy z plecami i muszę przyznać, że odkąd regularnie pływam to zdecydowanie lepiej się czuję. Mniej mnie wszystko boli i nawet lepiej mi się oddycha. Choć dużo tez zrobiła zmiana materaca. Regularne pływanie i materac ortopedyczny to idealne połączenie. Przy czym nie można się zniechęcać na początku, bo na samym początku to bywa nawet gorzej, bo mięśnie się budzą. Potem już z górki. Polecam! :-)
OdpowiedzUsuńPływanie pomaga naprawić całkiem rozwalony kręgołup!
OdpowiedzUsuńChyba nie ma bardziej uniwersalnego i mało inwazyjnego treningu ponad pływanie. Zajęcia na basenie pozwalają nam harmonijnie rozwijać wszystkie mięśnie a jednocześnie nie obciążają stawów!
OdpowiedzUsuńJa chodzę raz w tygodniu popływać sobię, do tego siłownia, ćwiczenia i forma jest ;)
OdpowiedzUsuńBlog bardzo fajny, my również mamy bloga o podobnej tematyce:)
OdpowiedzUsuńCo do postu my ćwiczymy pływanie w klubie już od najmłodszych lat. Mamy zamiar napisać o naszych osiągnięciach i początkach na basenie więc serdecznie zapraszamy do odwiedzin na naszego bloga:)Post naprawdę bardzo przydatny:) Pozdrawiam i zapraszam do nas:)
protistskitchen.blogspot.com
Mój ulubiony sport!
OdpowiedzUsuńJeszcze około 3 lat temu miałam dość wyraźną nadwagę z której pomogło mi właśnie pływanie na basenie. Oprócz tego poprawiła mi sie postawa, cały kręgosłup jakby zaczął żyć na nowo.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pływać :) Chociaż nie bywam na basenie bardzo często, to i boskiego ciała nie mam, ale pływanie bardzo dobrze działa na moje plecy, które czasami pobolewają :)
OdpowiedzUsuńCała masa zalet i dlatego ja też tak chętnie chodzę na basen. Jest to też dla mnie spory relaks, szczególnie gdy na koniec treningu wybiorę się na saune
OdpowiedzUsuńWraz z mężem cierpimy na problemy z kręgosłupem. Zaczęliśmy chodzić regularnie na basen, zakupiliśmy materace ortopedyczne i jest już dużo lepiej.
OdpowiedzUsuńPływanie na pewno jest świetnym sportem. Sporą zaletą pływania jest to że nie obciąża stawów.
OdpowiedzUsuńPływanie świetna sprawa, do tego materace ortopedyczne na kręgosłup i ból pleców znika :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak... Pływanie na różne aspekty jest dobre :). Ważną jednak rzeczą jest odpowiednie też przygotowanie. Z tego co zauważyłam, tutaj hhttps://strefaplywania.pl/23-damskie-stroje-treningowe można kupić naprawdę doskonałej jakości stroje treningowe i to w korzystnej cenie.
OdpowiedzUsuńJa wybieram się na kurs surfingu na Helu albo do Chałup w tym roku. Myślę, że jest to bardziej interesujące niż pływanie w tę czy we w tę basenu. Myślę, że jak nauka nie pójdzie w las to efekty będą te same co u pływaczek z boskimi ciałami. Choć Motylia trochę za szeroka w barkach, jak dla mnie :P
OdpowiedzUsuńGdyby ktoś chciałby znaleźć sprzęty profesjonalne dla siłowni to polecam https://www.fitpark.pl/oferta-silowni-zewnetrznych/street-workout . Ta firma to producent siłowni zewnętrznych. Takie siłownie teraz stają się popularne i lubiane. Ja sama uwielbiam na nich ćwiczyć.
OdpowiedzUsuń