Może wszystko już masz,
Może to właśnie jest szczęście?
Zapamiętaj ten sen,
Który przyśni się dziś,
Nim odpłynie gdzieś swą drogą.
Musisz wiedzieć, że nic,
Nie powtórzy się już.
Otwórz oczy i patrz!
Każdy dzień jest jak cud!"
źródło: google.com |
Przyznam się Wam, że na każdy trening, przez całą zimę szłam z beznadziejnym nastawieniem. Nie było łatwo. Nie chciałam nawet wychodzić z domu. Zmuszałam się, za każdym razem coraz bardziej. Żeby wyjść, żeby nie przestać i żeby uratować to, na co tak ciężko pracowałam. Wszystko zmieniało się w szatni i po wejściu na salę. Potem odżywałam. Była tylko jedna osoba, która zawsze była i zawsze czekała. Nauczyła mnie pokory, determinacji i dyscypliny. Dała mi siłę i kazała wstawać, gdy już brakowało tchu. Nauczyła, że nic w życiu nie przychodzi za darmo. Że trzeba upaść, żeby wstać i mocno stąpać po ziemi, żeby nauczyć się nie upadać. Że trzeba się poświęcić, napracować, a efekty przyjdą w swoim czasie. Prędzej czy później, ale przyjdą. Że wszystko siedzi w głowie, i że praca nad sobą zaczyna się tu - na treningach. To tu zachodzi największa metamorfoza. Właśnie w psychice. I otrzymałam swoją nagrodę. Zrobiłam rzeczy niemożliwe, o których nawet wcześniej bym nie pomyślała. I najpiękniejsze jest w tej chwili to, że to w końcu zauważyłam. To chyba dało mi ogromną siłę, żeby wyjść z pewnego rodzaju dołka, który trzymał mnie przez kilka dobrych miesięcy. Na szczęście już wszystko się wyprostowało, dokonałam czego chciałam i mam co chciałam.
źródło: google.com |
Dzisiaj pomysły na treningi, które zmęczą Was tak, że nie będziecie mieć siły myśleć o problemach. Sztangi, hantle, kettle w dłoń i działajcie!
Poniżej zamieszczam trening, na który składają się 3 filmy i który wydaje mi się jednym z najlepszych, które udało mi się zrobić i troszkę się zmęczyć, gdy nie miałam możliwości pójścia na siłownię :) Polecam.
Poniżej zamieszczam trening, na który składają się 3 filmy i który wydaje mi się jednym z najlepszych, które udało mi się zrobić i troszkę się zmęczyć, gdy nie miałam możliwości pójścia na siłownię :) Polecam.
źródło: youtube.pl
Po czterdziestu minutach machania kettlem zrobiłam jeszcze jeden trening z Zuzką:
źródło: youtube.pl
I ostatnie:
źródło: youtube.pl
Po tym jeszcze plank klasyczny i boczne i w zasadzie cały trening wykonany :)
"Rzeczy których chcesz, przychodzą zawsze,
tylko z lekkim opóźnieniem,
zawsze trochę później,
zawsze lekko niekompletne.
Tak samo dzieje się z
rzeczami, których bardzo nie chcesz.
A czasami, rzeczy, których
bardzo chciałaś przychodzą za późno,
wtedy, gdy już ich kompletnie nie
chcesz."
J.Ż.
bardzo fajny zestaw :)
OdpowiedzUsuń8 min ABS bardzo lubię i czasem to włączę do treningu.
OdpowiedzUsuńcieszę się że Ci się wszystko zaczyna układać i że jesteś taka silna!:)trening jest najlepszy na oczyszczenie głowy!:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje refleksje w tym poście ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Dzięki! :)
UsuńBardzo się ciesze że odżyłaś:) Mam nadzieję że i ja niedługo tak powiem:)
OdpowiedzUsuńAle ostro pojechałaś:D Hardcore!:D
Też mam taką nadzieję :*
UsuńBrawo moja droga !!! Bo najważniejsze to dać sobie szansę i być pewnym, że będzie lepiej. Nigdy w to nie wątp. Na szczęście wysiłek czyni cuda i czyści głowę jak nic innego. A Tobie jak widzę po treningu - wysiłku nie brakuje.
OdpowiedzUsuńPs. chyba kupię sobie kettla. I bosu :)
Dzięki :) Kettle i bosu to moi ulubieńcy ;)
UsuńMam nadzieję, że ten stan będzie się utrzymywać!
OdpowiedzUsuńPozostawię Cię z cytatem z książki, którą aktualnie czytam: "Życie nie jest przewiązane kokardą, ale i tak jest najpiękniejszym prezentem".
OdpowiedzUsuńRacja! Rzeczy o których marzymy, zawsze przychodzą, zawsze się spełniają, tylko nie tu i nie teraz. To kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńDobrze czytać o tak pozytywnym zwrocie w Twoim życiu. To chyba kolejna lekcja, z której i Ty, i czytelnicy mogą wyciągnąć wnioski na przyszłość. Pozdrawiam. :)
To prawda! Dziękuję za komentarz :)
Usuńporządny trening ;d brawo Kochana !
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWyrzuciłaś z siebie wiele emocji, ale dobrze to przemyślałaś :)
OdpowiedzUsuńOsobiście mam problem z cieszeniem się z sukcesów, a to przecież tak ważne i motywujące, by docenić każdy mały sukces, krok na drodze do celu
Masz całkowitą rację :)
Usuńznam 8 min abs i bardzo lubię :) a ten ZWOW należy do moich ulubionych! ;) też nie raz nie mam ochoty na trening i się do niego zmuszam, ale wystarczy chwila, bym poczuła chęć do jego dalszego wykonywania, u mnie najgorszy jest ten moment w ogóle wzięcia się za niego i ruszenie się, ale na szczęście zdarza mi się to dość rzadko :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to mieć dobrą motywację :)
UsuńWitaj, informuję Cię, że zostałaś nominowana do Liebster Blog Award :) Więcej informacji znajdziesz tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://paleblueme.blogspot.com/2014/03/liebster-blog-award.html
Dzięki! ;)
Usuń