sobota, 22 czerwca 2013

Czy rezygnować z uprawiania sportu w upalne dni?

W tak upalny dzień jak dzisiaj zastanawiam się nad tym co się dzieje z organizmem człowieka w trakcie wysiłku. Nasuwa się pytanie - czy trenować czy odpuścić. Z treningiem na siłowni nie najmniejszego problemu, z reguły siłownie są klimatyzowane, wystarczy tylko więcej pić.

źródło: tumblr.com


Ale jeśli ja chcę na dwór? Jeśli siłownia dla mnie to za mało i chcę iść biegać w plener?
Upał, żar od samego rana. Nie ma żartów. Niektórzy są rannymi ptaszkami i wstają bardzo wcześnie - biegają, niektórzy wolą wieczorem - w tym ja. Niezależnie od pory dnia, cały czas jesteśmy narażeni na działanie wysokiej temperatury, przegrzanie i przeciążenie organizmu. Jak sobie z tym radzić? Tyle by się chciało, ale tak gorąco... Można?
Poszperałam, poczytałam i już wszystko wiem :)
Można! Tylko jest kilka złotych zasad.


Tętno. Jeśli jesteśmy już wprawionymi biegaczami, znamy swoje możliwości. Wiemy na ile możemy sobie pozwolić i kiedy powinniśmy przestać. Jeśli dopiero zaczynamy przygodę z bieganiem albo z wysiłkiem fizycznym, warto zaopatrzyć się w pulsometr. Pamiętajmy, że im cieplej tym tętno szybciej rośnie, a co za tym idzie szybciej się męczymy. Uważajmy, żeby nie przesadzić, bo może to skończyć zasłabnięciem. Szczególnie niebezpieczne, gdy biegamy sami lub w miejscach albo porach, gdzie nie ma tłumów. Kontrolujmy puls.

Woda. Trenując, nie możemy zapomnieć o piciu wody. Nie możemy zapomnieć szczególnie w lecie. Nigdy. Wraz ze wzrostem temperatury pocimy się bardziej i częściej niż zwykle, dlatego powinniśmy uzupełniać płyny. Częściej niż zwykle. Szczególnie przydatne mogą okazać się napoje izotoniczne, które pozwolą na szybsze ugaszenie pragnienia i dodatkowo uzupełnienie minerałów, które uciekają wraz z potem. Warto zapamiętać, że mowa o napojach izotonicznych, a nie energetycznych.

Ubiór. Powinien być przewiewny, lekki. Najlżejszy jaki się da.  



źródło: tumblr


 Warto pomyśleć o ochronie :
  1. głowy - weźmy ze sobą oddychającą czapkę z daszkiem
  2. skóry, która łapie słońce w mig podczas ruchu - przyda nam się krem z filtrem, który powinniśmy zastosować przed wyjściem na dwór, zarówno na całe ciało jak i na twarz
  3. oczu - załóżmy okulary
  4. stopy - zadbajmy o dobre buty i odpowiednie skarpetki, w czasie upałów stopy są bardziej narażone na powstawanie odcisków

Wybór ćwiczeń. Zalecanych jest więcej przerw. Warto wziąć pod uwagę krótszy trening, mniej intensywny. Zamiast biegania możemy wybrać rower, rolki czy nawet długi spacer.

Otoczenie. Dobrym wyjściem może być las, zacieniona ścieżka, z dala od nagrzanego asfaltu. Wybierajmy też mądrze porę. Jeśli już nie chcemy odpuścić treningu - wyjdźmy z domu wcześnie rano albo późno wieczorem. Unikniemy w ten sposób najwyższych temperatur.


źródło: tumblr.com



Trzeba zawsze myśleć o własnym samopoczuciu. Jeśli robi się słabo - zwolnij albo odpuść. 

Nic nie jest ważniejsze od naszego zdrowia

Gdy na dworze upał, naprawdę nic się nie stanie, jeśli odpuścimy trening w plenerze i wykonamy go w domu, w chłodnej piwnicy albo po prostu w naszej ulubionej siłowni :)


10 komentarzy:

  1. Chciałam Cię dodać do obserwowanych ale na razie nie masz takiej opcji u siebie, będę na pewno zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj ja też tu będę zaglądać, bo właśnie do początkujących należę :)))

    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny post, ze wszystkim sie zgadzam:)!

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy artykuł. ja zazwyczaj wybieram trening wieczorem, kiedy już tak mocno nie odczuwam upału. ale jak widzę ludzi biegających samo południe to jestem pod wrażeniem. chociaż sama jeszcze kilka lat temu nie miałam wyjścia, robiąc dwa treningi dziennie :)

    http://get-proud.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W taki upał to faktycznie ciężko się biega. Masz rację, najlepiej wieczorami :) Albo wczesnym rankiem :)

      Usuń
  5. Ja staram się nie rezygnować, ale nie zawsze upał mi daje, bo w te dni źle się czuje i całkowicie brak mi sił

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja od kilku lat uprawiam tenis. Jestem aktywna przez cały rok. Jeżeli chodzi o upały latem, to najlepiej trening jest zaplanować w godzinach porannych (nawet 7 rano!) lub wieczornych, ale zdecydowanie lepiej jest rankiem. Po pierwsze, organizm jest wypoczęty po nocy, a po drugie, tuz po wschodzie słońca panuje najniższa temperatura powietrza. ogólnie tenis, to sport wyczynowy i nie warto jest go uprawiać w apogeum upałów z uwagi na możliwość odwodnienia, przemęczenia organizmu, a także ryzyko poparzeń słonecznych.

    OdpowiedzUsuń