Jako, że ostatnio zobowiązałam się wziąć udział w dwóch akcjach pt.
postanowiłam dokonać jednego wpisu. źródło: zdjęcie własne |
O mojej przemianie pisałam już tutaj wielokrotnie. Pisałam już o swoich wynikach na wadze, które zmieniły się od 73 kg do 62 kg i o wymiarach:
Uda - wcześniej 62, teraz 48
Biodra - wcześniej 109, teraz 89
Brzuch - wcześniej 93, teraz 83
Talia - wcześniej 77, teraz 69
Biodra - wcześniej 109, teraz 89
Brzuch - wcześniej 93, teraz 83
Talia - wcześniej 77, teraz 69
Biorę pod uwagę oczywiście wymiary i efekty wizualne niż zmianę na wadze, bo mam teraz sporo mięśni, które z pewnością więcej ważą.
Oprócz efektów wizualnych, które z pewnością są dostrzegalne, zmieniło się moje podejście do sportu. Wcześniej ćwiczyłam "żeby się nie zmęczyć", a teraz ćwiczę, żeby przekroczyć własne granice i za każdym razem je przekraczam.
źródło: zdjęcie własne |
Co się zmieniło?
Na pewno jestem bardziej pewna siebie, dodatkowo silniejsza, zarówno psychicznie i fizycznie. Mam świadomość, że trenując, robię to wyłącznie dla siebie, dla swojego ciała i też dla lepszego samopoczucia. Nie ma cudowniejszego uczucia od tego, które czuję wychodząc z sali treningowej. Zaczęłam być bardziej otwarta na ludzi, co więcej - nawet ich polubiłam. Ciągle podnoszę poprzeczkę, na każdym treningu stawiam sobie wyzwania. Tak układam plan, by powtórzeń i ćwiczeń było jeszcze więcej i były jeszcze cięższe. Nie ma nic, co by mogło mnie pokonać. Nie ma takiej siły, która spowodowałaby, że nie poszłabym na trening. Nie ma takiej możliwości, żebym nie zrobiła czegoś, co sobie zaplanowałam. Mam cel, mam misję, którą muszę zrealizować. Spełniam się. Teraz nic nie jest trudne. Doceniam to wszystko, co do tej pory osiągnęłam. Nie ma możliwości, żebym teraz to zaprzepaściła.
Przede wszystkim lepiej się odżywiam. Bardzo rzadko mam ochotę na słodycze, a jeśli mam to oczywiście je jem. Nie katuję się, ale słodycze w moim wykonaniu to nie ciasta, ale kawałek czekolady czy batonik muesli. Odżywianie stało się dla mnie czymś normalnym. Już nie jestem na diecie, ale po prostu zdrowo się odżywiam. Jedyne do czego teraz mam wstręt, to smażone mięsa, szczególnie te w panierce. Nie tknę, chociażbym miała chodzić głodna. Przerzuciłam się na ciemne pieczywo, razowe i pełnoziarniste, czasem jem owsiankę, jem owoce w zasadzie raz dziennie, jem więcej warzyw i piję więcej płynów - nawet soków, ale tych bez cukrów. Odkryłam wspaniały i orzeźwiający smak kefiru i maślanki.
Każdy problem zamieniam na wyzwanie. Gdy wchodzę na salę treningową wszystkie problemy znikają. Liczę się tylko ja i sprzęt. Godzina bogów! Nie ma w tym momencie rzeczy, której bym się nie podjęła. Nie ma sprawy, która stanowiłaby problem. Wszystko wydaje się prostsze. Wszystko da się zrobić. Wystarczy chcieć!
"Zanim umrę, chcę walczyć o życie. Dopóki mogę iść o własnych siłach, pójdę tam, gdzie zechcę."
P. Coelho
oj zazdroszczę Ci zrzuconych centymetrów w udach ;)
OdpowiedzUsuńwspaniale wyglądasz!
Brawo dla tej Pani !
OdpowiedzUsuńWiem ,że sukces przychodzi ciężko. Udało Ci się dokonać tego o czym inni tylko marzą. Duży nakład pracy, olbrzymia ilość wiedzy którą trzeba było przyswoić i do tego wsłuchać się w rytm swojego ciała. Wykonałaś kawał dobrej roboty. I ta świadomość ,że nic dla Ciebie już nie jest niemożliwe, chyba wiesz co mam na myśli ;).
Doskonale wiem o czym piszesz :) Jeszcze długa droga przede mną, ale cały czas idę do przodu :) Dzięki za miłe słowa :)
UsuńWiem dokładnie o czym piszesz.. przemiany zewnętrzne to nic w porównaniu ze zmianami wewnątrz. Ja też czuję w sobie taką siłę, że żadne przeciwności losu mi niestraszne. Czuję, że w końcu mam kontrolę nad swoim życiem i jestem bardziej pewna siebie,
OdpowiedzUsuńświetny post! i świetne podejście do zdrowego stylu życia. najważniejsze jest chyba w zmianach odnaleźć siebie, tak by wszystko co robimy było przyjemnością, a walka o lepszą sylwetkę, wygląd nie stała się udręką. świetnie teraz wyglądasz.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoim wyglądem:) Super:)
OdpowiedzUsuńNo i do tego takie mądre podejście,tak trzymać:)
Świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńJeszcze sporo pracy przede mną. Ale dziękuję za miłe słowo :)
UsuńPodpisuję się pod tym wszystkim o czym pisałaś. Mi najbardziej podoba się ta chwila dla siebie i odwaga oraz pewność siebi, która do mnie przyszła dzięki ćwiczeniom :)
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądasz! :) no i masz bardzo mądre podejście, tak trzymaj! cieszę się, że wiele osiągnęłaś, nie tylko wizualnie :) bardzo dziękuję za wzięcie udziału w akcji :)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za możliwość wzięcia udziału w akcji :)
UsuńSuper, oto własnie chodI zeby zdrowym byc i przy okazji piekną ! Zapraszam na ABS wyzwanie:)
OdpowiedzUsuńgratuluję! wyglądasz super :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWOW!! Ale Ty masz ciało piękne!! Widać, że dbasz o nie i to się chwali!! :-) Podejście rewelacyjne- uwielbiam ludzi, którzy jak zakładają sobie cel to do niego dążą :D
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesu, wyglądasz bardzo dobrze- w dodatku świetnie jakościowo, nie jesteś po prostu szczupła czy wysuszona, chuda, tylko widać, że ćwiczysz! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszych zmianach na +! :)
Dzięki za bardzo miły komentarz :)
Usuńwow cudnie wyglądasz! było warto!pozdr
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPodziwiam za samozaparcie!
OdpowiedzUsuń