źródło: tumblr.com |
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam jedną z diet, którą obecnie na sobie testuję w trochę zmodyfikowanej formie. Doszłam do wniosku, że jednak na 30 g węglowodanów czułabym się słabo, gdybym ucięła je natychmiast. Ale dążę do tego, póki co chcę, żeby organizm nie doznał szoku i sprawdzam jak się ćwiczy na 50 g węgli na dzień. Więc ćwiczy się dobrze, co mnie miło zaskoczyło. Stopniowo będę schodzić w dół aż do 20-30 g.
Dieta CKD - określana mianem "prawdziwego spalacza tłuszczu"
Jak działa dieta?
"Węglowodany
powodują wydzielanie insuliny przez trzustkę.
Insulina przyspiesza tempo przenikania glukozy z krwi do niektórych
komórek, zwiększenie
zapasu glikogenu w wątrobie i mięśniach oraz wzmożenie spalania glukozy.
Co najważniejsze, przy nadwyżce kalorii bardzo sprzyja odkładaniu
tłuszczu.
Organizm
zdaje sobie sprawę, że nie ma już węglowodanów które mógłby zamienić w
energię, więc musi znaleźć inne źródło - tłuszcz. I o to nam właśnie
chodzi! Ten proces zachodzi w stanie ketozy. Stan ten występuje wtedy,
gdy w wątrobie nie ma glikogenu i zaczyna się produkcja ketonów (związki
toksyczne powstałe w wyniku spalania tłuszczy)."
Jak stosować dietę?
źródło: tumblr.com |
"Takie szokowe obcięcie
węglowodanów, powoduje ze organizm po pewnym czasie wchodzi w stan
ketozy, wzmaga się lipoliza i organizm uczy się nowego szlaku
pozyskiwania energii z tłuszczu, zarówno spożytego jaki i ustrojowego. A
z racji ze mamy ujemny bilans energetyczny to brakująca ilość energii
pozyskiwana jest właśnie z tłuszczu zapasowego. Czym jest ketoza i jaki ma wpływ na spalanie tłuszczu oraz czy jest szkodliwa dla organizmu? To
może od końca, ketoza nie jest niebezpieczna dla zdrowego człowieka,
jest nie masz cukrzycy ani choroby nerek możesz spać spokojnie. Ketoza
nie ma dużego wpływu na spalanie tłuszczu, wpływa jedynie antykatabolicznie na białka mięśniowe w momencie, gdy dieta jest uboga w
białko
oraz informuje nas, że we krwi pojawiają się ketony. Ketoza -
(przytoczę tu def. Lylanda Mc'Donalda) jest ostatecznym rezultatem
przestawienia się organizmu z metabolizmu węglowodanów na metabolizm
tłuszczów, są rożne rodzaje ketozy ale nas to nie interesuje. W czasie
ketozy organizm jak źródło energii spala wolne kwasy tłuszczowe i ciała
ketonowe".
Dieta wymaga od nas, byśmy ją stosowali pięć dni w tygodniu - od poniedziałku do piątku. Nie jest to takie proste, że utniemy węglowodany i możemy jeść do woli. Od początku. Swoją wagę mnożymy przez 2 - to jest ilość białka, jaką powinniśmy zjeść w ciągu dnia. Zwróćcie uwagę na zawartość białka w produktach, które jecie. Zobaczycie, że do tej pory jedliście go stanowczo za mało. Reszta kalorii to tłuszcze. Zadziwiające jest w tej diecie to, że to właśnie tłuszcz spala tłuszcz. I tak jak już pisałam przy okazji postu dotyczącego rzeźby - deficyt kalorii na dzień to ok. 500 kcal. Zapotrzebowanie kaloryczne na dzień to Twoja waga pomnożona przez 30.
Od poniedziałku do piątku trzymamy dietę. A co później?
Glikogen jest głównym paliwem dla naszych mięśni, więc nie możemy po prostu się go pozbyć i ćwiczyć do woli. Trzeba go uzupełniać. 5 dni bez węglowodanów uzupełniamy jedzeniem przez półtora dnia wszystkiego na co mamy ochotę. Tzw. "ładowanie" zaczynamy w piątek wieczorem i kończymy w sobotę o północy. Czy może być coś przyjemniejszego? Dozwolone jest dosłownie wszystko, na co mamy ochotę. Wszystko, co ma węglowodany jest bardzo cenne. Wysoki poziom insuliny wypełni nasze mięśnie glikogenem, przez co będziemy mieć energię do dalszych treningów. Oczywiśćie wszystko tak pięknie wygląda. Niektórzy mogą jeść co chcą, inni muszą trochę uważać. Zaleca się jedzenie 12 g węglowodanów na 1 kg masy ciała. Przez pierwsze 24 godziny organizm będzie wykorzystywał wszystkie węglowodany do uzupełnienia glikogenu. Ilość tłuszczu natomiast nie powinna przekraczać naszej wagi ciała. Ładowanie nie musi być przeprowadzane w każdy weekend. Wszystko zależy od naszej wyjściowej wagi i poziomu tkanki tłuszczowej. Osoby, które mają jej więcej powinny robić ładowanie co 10-14 dni.
Jeśli chodzi o trening na pewno musi być mniej intensywny od tego, który robiliśmy do tej pory. Jesteśmy na granicy przetrenowania i spadku motywacji. Jednak żeby utrzymać mięśnie, które do tej pory wypracowaliśmy musimy je tak samo obciążać. Jeśli wyciskaliśmy 50 kg na klatkę, nadal musimy wyciskać 50 kg :)
Żeby dobrze rozplanować jadłospis trzeba trochę znać się na dietetyce. Ja rozległej wiedzy nie posiadam, ale posiłkuję się wszelkiego rodzaju stronami i staram się tak układać jadłospis, żeby nie był monotonny i niezdrowy. Cały czas się uczę.
Śniadania:
- chudy ser, twaróg z mlekiem, śmietaną do tego tuńczyk, mięso z kurczaka, mięso z indyka, rybki
To wszystko możemy jeść z serkiem na śniadania albo na drugie śniadania.
- jajka - w dowolnej postaci, gotowane, na miękko, smażone, sadzone
Obiady:
- ryby
- wszystkie dostępne (chude!) mięsa
- warzywa: kalafior, fasolka szparagowa, brokuły, cebula
- piersi z kurczaka pieczone z serem żółtym, pleśniowym z oliwą
Kolacje:
- tu głównie jemy znów białko, jajka, tuńczyki, ryby, odżywki białkowe, sery, mleko
Oczywiście nie zapominajcie o błonniku, który jest bardzo ważny przy tego typu dietach. Błonnika nie wliczamy do bilansu. Z węglowodanów możemy jeść warzywa o niskim indeksie glikemicznym, otręby pszenne i owsiane. Tłuszcze to oleje, tłuste ryby, orzechy i nasiona.
źródło: tumblr.com |
Suplementy.
- witaminy, minerały
- żeń-szeń
- kofeina
- spalacze tłuszczu, ekstrakty z zielonej herbaty, yohimbina
- żeń-szeń
- kofeina
- spalacze tłuszczu, ekstrakty z zielonej herbaty, yohimbina
źródło:
http://www.sfd.pl
http://www.kfd.pl
Ja na pewno nie dałabym rady, ale pewnie jako tako da się przyzwyczaić : )
OdpowiedzUsuńPrzyzwyczaić się nie da, bo przez cały czas diety ssie i ciągnie do węglowodanów :) Ale spróbować można, nic się nie traci... Jedynie tłuszcz ;)
UsuńJa chyba nie dałabym rady na takiej diecie z tak malutką ilością węglowodanów, może na ostatnie 2 tyg. wycinki przed zawodami...Ale póki co robię "masę" i wcinam sobie ponad 3150 kcal dziennie (oczywiście z odpowiednim rozłożeniem na BTW:)). A insulina jest potrzebna również do spalania tłuszczu i budowania mięśni :)
OdpowiedzUsuńTo ładnie. Dobra dieta to podstawa :) Trzymam kciuki za zawody :)
UsuńSensowna dieta, mądrze ją rozpisałaś :)
OdpowiedzUsuńNie znam się na dietach i już chyba wiem dlaczego moje mordercze treningi nie przynoszą efekty żadnego! Ani w postaci umięśnionego ciała ani spadku wagi....
OdpowiedzUsuńMordercze treningi nie przynoszą efektów? A ile czasu już ćwiczysz? Jak wygląda Twój trening? Prawda jest taka, że dieta to 70% sukcesu. Ale nie głodówka czy drastyczne cięcie kalorii, tylko zdrowa, zróżnicowana, bogata w białko dieta :)
UsuńBardzo ciekawa dieta. Fajnie wszystko rozpisałaś. Jednak totalnie nie dla mnie, nie dałabym rady bez węglowodanów ;)
OdpowiedzUsuńFajna ta dieta, jak uda mi sie ustalić jakiś fajny jadłospis to może się za nią zabiorę :)
OdpowiedzUsuńProdukty już są wymienione, teraz wystarczy tylko odpowiednio przeliczyć i ułożyć dietę. Godzinka i mamy wszystko gotowe :) Trzymam za Ciebie kciuki :)
Usuńcałkiem fajna dieta, może trzeba by było bardziej się nad nią pochylić ;)
OdpowiedzUsuńNiestety jestem milosnikiem wegli i nie dalabym rady tak bardzo ich ograniczyc :(, ale trzymam za Ciebie kciuki, u mnie tez niedlugo zaczyna sie split :)
OdpowiedzUsuńNiestety, jedynym mankamentem tej diety jest brak węglowodanów :) Ale coś za coś... Żeby coś mieć trzeba z czegoś zrezygnować. Chociaż wiem, że nawet z węglowodanami w diecie można też wiele osiągnąć :)
Usuńnie jestem zwolenniczka wylaczenia z diety ktoregos ze skladnikow odzywczych. ja jestem z tych, ktorzy wierza w idealne zbilansowanie i cos takiego nie jest dla mnie do przyjecia...
OdpowiedzUsuńpo drugie zapotrzebowanie waga*30 to juz mam nadzieje wszystko co mamy zjadac a nie od tego jeszcze odejmujemy to 500 kcal? bo wtedy mamy sume ponizej wartosci spoczynkowej.
5 dni bez wegli wyniszczylo by mnie psychicznie. poza tym sama dzis pisalam o weglach. moze i istnieje jakies ladowanie miesni w glikogen ale do pewnego stopnia. skad jednak paliwo ma brac mozg, ktory bazuje na weglach? brak koncentracji i irytacja pojawi sie bardzo szybko.
moze takie rzeczy sprawdzaja sie u osob ktore walcza z ostatnimi milimetrami tluszczyku i nie potrafia sie go pozbyc, ja jestem jednak zdecydowanie na nie ;-)
pozdrawiam
Dieta z małą ilością węglowodanów jest przeznaczona dla osób, które się odchudzają, maksymalnie przez parę tygodni. Ja również nie jestem zwolenniczką takich diet. Po takiej diecie organizm może zacząć kumulować przyjmowane kalorie, jeśli wrócimy do starych nawyków żywieniowych. Jeśli ktoś trenuje bardzo intensywnie - węglowodany są niezbędne.
UsuńDzięki za komentarz :)
skorzystam z Twoich propozycji!:)jak zwykle przemyślany i bardzo pomocny post!:)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :) Pozdrawiam!
UsuńTo bardzo ciekawe co jest napisane w przykładowym jadłospisie. Skoro wszystko co jemy ma być chudę to może szanowny autor powie skąd ludzie mają brać tłuszcz. To co jest tu napisane o CKD to po części kompletna bzdura oparta na paradoksach. I jest to wszystko uproszczone. W rzeczywistości jest to trochę bardziej skomplikowane.
OdpowiedzUsuń