Tydzień temu pisałam na blogu o konkursie, organizowanym przez Właścicielkę bloga my-subsistence.blogspot.com, w którym wzięłam udział. Dzisiejsza wiadomość pozytywnie mnie zaskoczyła, ponieważ okazało się, że go wygrałam. Nawet nie chodzi o nagrody, które są cudowne i z których bardzo się cieszę, ale o sam fakt wygranej, bo doświadczyłam tego pierwszy raz w życiu.
Poza tym nie chcę zapeszać, ale ostatnio wszystko idzie po mojej myśli. Treningi idą pięknie, może ostatnio był spadek, ale jest dobrze, dostałam pracę, na którą długo czekałam, mam wagę taką, której nie miałam od początku studiów i dodatkowo ten konkurs. Cieszę się. Nawet z takich małych rzeczy!
źródło: zdjęcie własne |
Wczoraj byłam na siłowni i dałam sobie niezły wycisk. Siedziałam, a raczej zapychałam przez prawie półtorej godziny. Klimatyzacja nie działała, przez co myślałam, że umrę podwójnie. Ale na koniec wycisnęłam z siebie dwuminutowego planka, zrobiłam kilometrowy sprint na bieżni i dumnie udałam się do szatni, gdzie pstryknęłam słitfocię, którą możecie podziwiać po lewej stronie. Bardzo przepraszam za jakość, ale widocznie ręka się trzęsła ze zmęczenia.
Dzisiaj obiecałam sobie odpoczynek, z racji tego, że przez cały tydzień wojowałam na siłowni i biegałam.
Jak zaplanowałam tak zrobiłam - odpoczynek miał być. Od rana objeździłam wszelkie możliwe sklepy z Mamą jako jej kierowca, a następnie stanęłam przy drylownicy i robiłam dziurki w wiśniach przez okrągłe 3 godziny.
Tak się zmęczyłam, że postanowiłam wsiąść na rower, co również udokumentowałam. Na moim telefonie aplikacja Endomondo pokazał mi wszystkie wartości takie same oprócz tego, że tutaj spaliłam 365 kcal a w telefonowym Endomondo 414 kcal. Dużej różnicy nie ma, ale wolałabym spalić te 414 kcal. Ale cóż. Z Endomondo dyskutować nie wypada. Wie lepiej. Jak jest ponad 300 kcal niech tak będzie. Jutro zamierzam wyjechać z domu na cały dzień i nie myśleć o tym co dzisiaj zrobiłam, a czego nie zrobiłam. Mam już tyle pomysłów na przyszły tydzień. I już nie mogę doczekać się powrotu na siłownię!
Dzisiejszy post zamierzam poświęcić zaletom skakania na skakance. Z racji tego, że ją wygrałam w konkursie, o którym pisałam już wcześniej, ale również dlatego, że skakanie na skakance przynosi wiele korzyści. Nauczył mnie tego mój trener, chodząca encyklopedia sportu i sztuk walki, a do tego człowiek ze wspaniałym charakterem.
Skakanka zawsze kojarzyła mi się tylko z dzieciństwem. Kto by przypuszczał, że trenują z nią nawet bokserzy i zapaśnicy, a także sportowcy, którym potrzebna jest szybkość - piłka ręczna, skoczność - koszykówka.
Dzięki skakaniu na skakance uzyskuje się odpowiednie tętno, aby spalać tkankę tłuszczową. Przez pół godziny jesteśmy w stanie spalić ok. 400 kcal. Jest doskonała na rozgrzewkę lub trening sam w sobie. Pamiętajmy jednak o rozgrzewce nadgarstków, ramion, kolan i kostek przed rozpoczęciem skakania. Podczas treningu ze skakanką angażujemy mięśnie łydek, ale również mięśnie ud - szczególnie dwugłowe - tył ud - miejsce szczególnie podatne na odkładanie się tłuszczyku i widoczny cellulit u kobiet. Angażujemy również mięsień czworogłowy. Pracują pośladki, odwodziciele i przywodziciele, plecy, tricepsy, bicepsy, przedramiona oraz nadgarstki. Czyli...prawie całe ciało!
Skakanie wysmukla nogi. Wzmacnia układ sercowo-naczyniowy, poprawia zwinność. Poprawia również równowagę oraz zdolność do gwałtownego używania mięśni. Poprawia koordynację ruchów, niesamowicie poprawia kondycję i gibkość. Poprawia skoczność i kształtuje nasze mięśnie. Dobrze działa na staw skokowy, który bardzo często jest kontuzjowany u osób, które uprawiają sport.
Pamiętajmy, żeby zwiększać ilość minut skakania stopniowo. Przez pierwszy tydzień obcowania ze skakanką kończmy swój trening 4 seriami po 30 sekund. Przyzwyczajajmy ciało do wysiłku stopniowo aż dojdziemy do 10 minut bez przerwy. Pamiętajmy o dobrym amortyzującym obuwiu, skakaniu na macie, ziemi albo trawniku. Po zakończeniu treningu pamiętajmy o ćwiczeniach rozciągających, które uspokoją tętno i rozluźnią mięśnie.
źródło: tumblr.com |
Najlepsza technika skakania:
- wyprostowane plecy
- wciągnięty brzuch
- ugięte łokcie, trzymane blisko tułowia
- odchylone dłonie na boki
- barki nieruchomo
Wystarczy 15 minut dziennie, by zobaczyć poprawę w wyglądzie sylwetki, by wzmocnić brzuch i wysmuklić nogi. Ćwiczmy codziennie. Tylko regularne ćwiczenia pozwalają na osiągnięcie dobrych efektów.
Miłego skakania!
Uwielbiam skakankę :)
OdpowiedzUsuńBardzo aktywnie u Ciebie,tak trzymać:)
OdpowiedzUsuńA skakanka to cudo:)
Gratuluję wygranej:)
Dziękuję, staram się, żeby było aktywnie :)
UsuńMasz zdjęcia przed i po skakance
Usuńskakanka także kojarzy mi się z dzieciństwem, ileż ja wtedy kcal wyskakałam :D obecnie nie posiadam żadnej, miałam taką z przed kilku lat, jednakże zagubiła mi się gdzieś, chyba czas zainwestować w ten przyrząd :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie największą zaletą skakania jest to, że skakanka nie kosztuje fortuny :) Jeśli masz możliwość to zacznij skakać już dziś :)
UsuńGratuluję! Skakanka też zawsze kojarzyła mi się z dzieciństwem dopóki jej nie kupiłam jakiś czas temu.
OdpowiedzUsuńNa skakance to ostatni raz w szkole skakałam :-)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, dodaję do obserwacji, widzę, że znajdę tu ciekawe ćwiczenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam :)
UsuńJa właśnie dzisiaj mam zamiar powrócić na siłownię, po miesiącu przerwy! Aż się boję jak to będzie :)
OdpowiedzUsuńSuper! Nie bój się, nie ma czego :) Powodzenia! I koniecznie napisz jak było :)
UsuńSkakanka to świetna sprawa! Na YT są treningi Fitness Blender'a właśnie z użyciem skakanki. Fitappy ma również takie zestawy.
OdpowiedzUsuńTak, te zestawy są świetne :)
UsuńWiększość pewnie kojarzy ją z dzieciństwem :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam skakanke, chetnie lacze ja z cwiczeniami obwodowymi oraz jako interwaly, ma milion zalet :-)
OdpowiedzUsuńOtóż to :) Niby tylko skakanka, a ma mnóstwo zastosowań :)
Usuńhm, ja na skakance ostatnio chyba skakałam na ocenę w gimnazjum :D, faktycznie fajna sprawda, bo jest niedroga i łatwa w użyciu :)
OdpowiedzUsuńSkakanka to naprawdę fajna sprawa, szkoda tylko, że żyrandole bym w domu pourywała.
OdpowiedzUsuńSama musze zaczac skakac:p
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Twój blog od deski do deski robisz świetną robotę;) Bardzo dobrze się Ciebie czyta, piszesz ciekawie i mądrze a przy okazji dokładnie to co chciałam wiedzieć znalazłam u Ciebie:)) Dziękuje zmotywowałas mnie do skakanki:) Mam do zrzucenia około 10 kg i skakanka na pewno mi pomoże :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńSkakanka to świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post, aż chce się skakać ;)
OdpowiedzUsuńCodziennie skaczę na skakance. Uwielbiam to. Dobrze, że nie mieszkam w bloku bo moi sąsiedzi nie byliby zadowoleni :P
OdpowiedzUsuńA jeśli mój trening miał się opierać tylko na skakance, to ile miałby on trwać i czy można tak robić?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że można. Ja też, szczególnie latem robię sporo treningów aerobowych, niektóre robię tylko na skakance. Zacznij skakać i zobacz ile wytrzymasz. Dobrze jest skakać chociaż te 15-20 minut dziennie. Ja zaczynałam od 3 minut, tak kiepsko było z moją kondycją. Teraz pół godzinki nie stanowi problemu :) Skakanka bardzo szybko poprawia kondycję, także na początku się nie zniechęcaj. Z treningu na trening będzie Ci coraz łatwiej. Rób przerwy, minimum 1 dzień między treningami a maksymalnie 2 dni. Powodzenia :)
UsuńWitam!Dzis zaczelam skakac pierwszy raz na skakance,cwiczylam jak napisalas 4 serie po 30 sek,co dalej,jak mam cwiczyc(skakac)?Dzieki
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńhttp://life-oluka.blogspot.com/2014/05/new-is-not-always-worse.html#comment-form
fantastyczne porady, dziękuje
OdpowiedzUsuńZawsze mi się wydawało, że skakanka to tylko taki dodatek do ćwiczeń. Ale teraz widzę, że można oprzeć cały swój trening na niej
OdpowiedzUsuńNa siłowni zawsze krzywią się na widok faceta, który bierze do rąk skakankę, ale mnie to tam szczególnie nie przeszkadza. Na rozgrzewkę IMO nie ma nic lepszego. Już na pewno nie wyciskanie 90 kg na płaskiej, jak to "twardzielom" zwykło robić. Pozdro dla normalnych!
OdpowiedzUsuńJako dziecko uwielbiałam skakać na skakance i robię to do tej pory, a dzięki temu moje nogi są smukłe, jędrne i mam płaski brzuch.Mój chłopak też przed każdym treningiem skacze na skakance i tego się nie wstydzi.
OdpowiedzUsuńWiele osób uważa, że skakanka to błahe ćwiczenia, a tak na prawdę skakanka jest bardzo wymagająca
OdpowiedzUsuń